Okres świąteczny nie dla każdego jest czasem odpoczynku i błogiej radości. Chorzy i ich rodziny nie są wolnego od cierpienia. Trwa ono każdego dnia bez znaczenia jaka jest godzina, czy pora dnia.
Analizując zjawisko dotyczące opieki nad chorym możemy mieć błędne przekonania dotyczącego tego w jaki sposób ona wygląda. Często ludzie myślą, że opieka w przypadku choroby, która jest nieuleczalna trwa krótko. Mamy wizje opieki nad umierającym np. chorym w szpitalu. Popularne seriale ujawniają nam tego typu obrazy. Mało jest seriali czy filmów na temat opieki długoterminowej i wieloletniej. Do społeczeństwa mało przenika obrazów w którym chory umiera nie kilka godzin, czy dni, a miesiące bądź lata. Powoli tracąc swoją zdolność poruszania się, mówienia, wydalania czy spożywania posiłków. Umieranie nie jest jedynym procesem. Czasami możemy spotkać się z procesem postępującej choroby, która prowadzi do niepełnosprawności, a śmierć nie jest tak oczywista i zagrażająca na co dzień.
Rodziny w których nie ma chorych nieuleczalnie, bądź niepełnosprawnych zderzają się również z obrazami licznych zbiórek charytatywnych. Często angażując się w dane zbiórki i śledząc postępy zauważają oni progres jakim jest remisja objawów chorobowych i powrót do zdrowia. Tacy pacjenci zdrowieją. Często mają choroby uleczalne, które po prowadzeniu danej terapii mogą doprowadzić do zatrzymania choroby oraz ochronienie pacjenta przed śmiercią.
Jednak jak naprawdę wygląda opieka nad chorym nieuleczalnie?
Lekarz fizjopatolog i endokrynolog Hans Selye odkrył zjawisko stresu i jego wpływ na występowanie chorób z nim związanych. Od tamtego momentu coraz więcej wiemy o tym zjawisku. Jest prowadzone wiele badań na ten temat. Psycholodzy często rozróżniają stresory (czynniki wywołujące stres), strategie (działania i procesy psychiczne, które mają go niwelować), zasoby (umiejętności i procesy psychiczne jakimi dysponuje jednostka) oraz style (tendencje u jednostki dotyczące występowania określonych myśli i działań każdego dnia). Jak wiemy stres przewlekły, bądź stres ostry wywołuje liczne konsekwencje nie tylko w pojawianiu się zaburzeń psychicznych, czy trudności w funkcjonowaniu społecznym, jest on również jedną z przyczyn powstawania różnego rodzaju chorób atakujących cały organizm. Selye nawiązywał do ryzyka jakie niesie ze sobą przewlekłość stresu.
Jednak co to ma wspólnego z opieką? Bardzo dużo.
Opiekując się bliskim zupełnie inaczej będziemy reagować na postępowanie choroby i różnego rodzaju sytuacje w których istnieje ryzyko pojawienia się śmierci. Opieka nad chorym często zależy od wielu różnych czynników i inaczej jest jak jest to opieka kilkudniowa gdzie rzeczywiście stan może być w miarę stabilny, a inaczej gdy zajmujemy się taką osobą przez miesiące lub lata.
Zazwyczaj porównuje tutaj stan pacjenta do sinusoidy. W zależności od dnia i godziny może taka osoba zupełnie inaczej funkcjonować. Jak to wygląda w praktyce? Rano funkcjonuje bardzo dobrze, natomiast po obiedzie już może dostać „ataku choroby”. Nieprzewidywalność stresorów jest kluczowa, ponieważ jednym z głównych elementów dobrego radzenia sobie ze stresem jest wysoki poziom kontroli wewnętrznej. W jaki sposób możemy kontrolować „ataki choroby” gdy nie są one zaplanowane i są losowe? Nie da się kontrolować wszystkiego. Większość opiekunów zajmujących się chorymi, u których występuje choroba przewlekła i nieuleczalna odczuwa dużo bezsilności, a także mają problemy z radzeniem sobie z przewlekłym stresem.
Co może pomóc w tego typu opiece? Bardzo pomaga stałość elementów. Może być to związane z podejmowaniem się określonych czynności oraz zadań mieszkając z taką osobą. Stałe elementy które opiekun może stosować podczas licznych sytuacji kryzysowych oraz różnorodność strategii radzenia sobie, które dbają o redukcje zwiększonego poziomu danego stresora, a także wspierają odzyskiwanie utraconych zasobów i sił podczas stabilizacji całej sytuacji.
To co jest ważne to rozróżnienie opieki – inna będzie opieka nad osobą u której nie istnieje zagrożenie życia, a inna w przypadku pojawiania się kolejnych etapów niepełnosprawności.
W przypadku gdy mamy do czynienia u opiekunów i chorych opiekę, która nie jest narażona na ostry stres, czyli sytuacje zagrożenia życia mamy o wiele mniejsze natężenie stresu i lęku każdego dnia. Łatwiej będą oni również odzyskiwać siły i budować odporność psychiczną. Inna sytuacja jest u opiekunów i ich rodzin gdy choroba jest bezpośrednio związana z występowaniem różnych krytycznych wydarzeń w których może dojść do zagrożenia życia. Stres przewlekły dotyczący opieki wiąże się z występowaniem nagłych ostrych stresorów pojawiających się wydarzeń w których opiekun musi ratować chorego.
Jest wiele osób chorujących i niepełnosprawnych, którzy prowadzą będąc w dobrostanie psychicznym. Różnica jest ogromna gdyż mają cele na przyszłość i budują cenne relacje.
Inaczej jest w przypadku chorych gdy wiemy, że stan się nie poprawi i będzie tylko gorzej. Często spotyka się to u starszych osób, chociaż istnieją różne choroby które już w młodym wieku atakują różne grupy ludzi. Ciężko jest im budować dobrostan, nie mają planów na przyszłość, żyją często w czasie teraźniejszym, tracą sens życia, czasami utrzymują ich przy życiu relacje z bliskimi.
Zwracam do się do Was psycholodzy z prośbą, abyście rozróżniali te dwie grupy opiekunów i ich rodzin, ponieważ są one w zupełnie innych procesach.
Pierwszy dotyczy postępowania choroby i prowadzi do różnych uszkodzeń ciała, bądź funkcjonowania natomiast głównie naszą rolą w tego typu procesie jest adaptacja pacjenta i jego rodziny do nowych warunków oraz możliwości. Natomiast drugi proces jest związany z przygotowaniem rodziny do radzenia sobie z różnymi krytycznymi wydarzeniami, a także do odejścia bliskiego. W pierwszym przypadku będziemy wzmacniać relacje z bliskim, a w drugim będziemy chronić opiekuna przed negatywnym wpływem zbliżającej się śmierci.
W przypadku opieki nad chorymi nieuleczalnie w przypadku ostrego stresu i licznych traumatycznych sytuacji opieka staje się bardzo obciążająca i wykańczająca. Często opiekunowie i ich rodziny chorują w związku ze zbyt ostrym i przewlekłym stresem występującym w wyniku postępowania choroby u bliskiego.
Proszę o zrozumienie opiekunów, którzy są w „domowym szpitalu” 24/7 i nie mogą z niego wyjść. Stres przewlekły i wydarzenia traumatyczne są nieodłącznym elementem ich życia. Sama walka o wydłużenie życia bliskiego jest wykańczająca i wyniszczająca samych opiekunów. Warto udzielać im wsparcia psychologicznego oraz pomagać w organizacji opieki domowej.
Dlatego podczas pracy z opiekunami i ich rodzinami warto zwrócić uwagę na rodzaj choroby oraz rokowania. Warto sprawdzić przewlekłość stresu oraz prawdopodobieństwo oraz liczebność występowania traumatycznych wydarzeń. Tak aby w sposób prawidłowy móc ustalić ścieżkę wsparcia psychologicznego dla konkretnego opiekuna, chorego oraz całej rodziny uwikłanej w tą sytuacje w jakiej się znaleźli.
Czy opieka nad nieuleczalnie chorymi zawsze jest niezwykle stresująca?
Niekoniecznie. Tak jak wspominałam są choroby, które pomimo nieuleczalności nie wywołują u opiekunów nagłych wydarzeń traumatycznych. Wiele zależy od tego na co choruje chory i jakie są objawy oraz postępowanie choroby. W przypadku chorób, które mają spokojny przebieg stres pomimo przewlekłości nie jest aż tak wyczerpujący i opiekunowie mają większe możliwości dotyczące zadbania o własne zasoby psychiczne.
W Domach Pomocy Społecznej można dostrzec zamiast stresu wiele miłości, przyjaźni, bezpieczeństwa oraz spełnienie podstawowych potrzeb. Trafiają tam zazwyczaj chorzy u których przebieg nie jest zbyt drastyczny. Jednak są choroby okrutne i często tacy chorzy albo przebywają w rodzinnym domu aż do śmierci, bądź są przywożeni do takich miejsc jak hospicja, czy inne ośrodki dla niepełnosprawnych.
W przypadku przejęcia pełnej opieki przez bliskich jest to bardzo obciążające dla całej rodziny i wiąże się w dłużej perspektywie z wysoką traumatycznością oraz stresogennością całego zjawiska jakim jest opieka nad nieuleczalnie chorym.
Pracując z moimi pacjentami w Poradni Psychologicznej często spotykam się z pacjentami u których pojawiły się różne powikłania (zaburzenia i patologie) po długoterminowej opiece nad bliskim chorym gdzie cała odpowiedzialność za opiekę spoczywała właśnie na nich.
W Polsce słabo jest promowana pomoc jaką takie rodziny mogą otrzymać od Państwa. Czasami stałe wsparcie pielęgniarki, która odwiedza chorego w domu jest kluczowe, aby odciążyć chociaż na chwilę opiekuna. Z moich własnych doświadczeń zauważam, że lekarze nie chcą się opiekować i zajmować pacjentami, którzy umierają w domu. Wiele z nich niestety odmawia wizyt domowych.
Warto pamiętać o tym, że każdy niepełnosprawny ma możliwość transportu przez karetkę do szpitala i powrotną do domu, aby wykonać mu niezbędne badania. Taki transport jest umawiany wcześniej na daną godzinę i dzień. Wtedy ratownicy na noszach mogą przenieść pacjenta do karetki i zapewnić mu odpowiednią opiekę również w szpitalu.
Zwracam uwagę psychologom, którzy wspierają opiekunów osób niepełnosprawnych. Bardzo często pojawiają się różne problemy dotyczące trudności i barier w domu uniemożliwiające odpowiednią opiekę. Jednym z takich elementów jest wsparcie w opracowywaniu planu łazienki przygotowanej specjalnie dla osoby niepełnosprawnej. Część osób nie wie o tym, że w gminach można ubiegać się o dofinansowanie do remontu takiej łazienki, aby chory mógł być kąpany pod prysznicem. Co w przypadku opieki wieloletniej jest bardzo ważne dla komfortu chorego i całej jego rodziny.
Chory może ubiegać się również o różne dofinansowania dotyczące sprzętu do rehabilitacji, czy udziału w program leczniczych zapewniających darmowe leczenie.
W przypadku udzielania wsparcia psychologicznego dla opiekunów, chorych i ich rodzin, bądź leczenie poprzez terapie psychologiczną skutków wieloletniej opieki nad nieuleczalnie chorymi, warto pamiętać o tym, aby podchodzić do tego w nurcie humanistycznym i egzystencjalnym. Jednym z elementów jest wsparcie w zaspokojeniu podstawowych potrzeb.
Codzienna opieka powoduje często refleksje dotyczące przemijania, sensu życia czy samej śmierci. Każdego dnia opiekunowie i ich rodziny stykają się z wizją pogrzebu oraz tego co będzie dalej. Jest to niezwykle przytłaczające. Warto aby odnaleźli oni zrozumienie w gabinecie psychologa.
W jaki sposób funkcjonować opiekując się chorym?
Ważne jest zadbanie o potrzeby opiekuna oraz całej rodziny która uczestniczy w tym procesie. Ważne jest odbijanie się od traumy w taki sposób aby powracać do równowagi psychicznej po każdym traumatycznym wydarzeniu. Odbijanie się od traumy jest jednym z elementów sprężystości psychicznej odpowiadającej za zdrowie psychiczne. Wysoka sprężystość psychiczna zapobiega powstawaniu zaburzeń i patologii.
Najtrudniej jest wtedy gdy chory jest w końcowej fazie tzw. umierania, która oczywiście może trwać tygodniami, czy miesiącami. Bliski wtedy upodabnia się do „żywego trupa”. Tracimy z nim kontakt. Coraz bardziej się od nas oddala. W takim przypadkach u opiekunów mogą się bardzo często pojawiać koszmary, podwyższony lęk dlatego warto zadbać o regulacje emocji oraz ich odpowiednie rozładowywanie. Warto wtedy na bieżąco je przeżywać. Nie blokować. Dopuszczać do siebie wszystkie emocje takie jak gniew, smutek, żal, rozpacz czy bezsilność. Płacz oczyszcza cały organizm. Nie blokować go i dać swój upust wszystkim emocjom.
Zatrzymywanie w sobie emocji, wypieranie ich i zaprzeczanie często prowadzi do powstawania zaburzeń, które w późniejszym okresie życia trzeba będzie leczyć w formie terapii psychologicznej u psychologa.
Emocje negatywne są bardzo ważne tak samo jak pozytywne. Warto nauczyć się je rozładowywać w konstruktywny sposób. Oczywiście w przypadku gdy opiekun nie ma wsparcia u własnej rodziny, to wtedy jak najbardziej może te emocje regulować na bieżąco poprzez różne działania oraz stałe wsparcie psychologiczne uzyskiwanie w gabinecie psychologa.
Często powtarzam moim pacjentom „Mój gabinet jest miejscem gdzie wszystkie emocje i refleksje mogą zostać ujawnione. Tutaj jest na to przestrzeń”.
To ważne mając na uwadze to, że opiekun nie będzie chciał ujawniać wszystkich swoich emocji w obecności chorego. Często chcąc go chronić i podtrzymywać na duchu, aby jeszcze bardziej nie pogarszać jego stanu.
Tak jak wspominałam blokada i wypieranie swoich emocji prowadzi do powstawania zaburzeń psychicznych. Odradzam również stosowanie różnych środków i używek mających na celu otrzymanie chwilowej ulgi. W długoterminowej strategii działania sięganie po używki i różne substancje doprowadzi do uzależnienia.
Dlatego tak ważne jest rozładowywanie i regulacja emocji na bieżąco. W przypadku przewlekłego stresu umysł jest o wiele bardziej obciążony. Potrzebuje więcej snu i odpoczynku. Częściej może pojawiać się wyczerpanie oraz różne stany zapalne. Mając na uwadze przewlekłość tego procesu warto zadbać o możliwość skorzystania ze wsparcia innych członków rodziny. Dzięki temu opiekun główny może odpocząć i przez chwilę odpocząć od zagrożenia.
Uwalnianie emocji negatywnych to jedno. Kolejnym krokiem jest przetwarzanie traumatycznych obrazów. Warto zadbać o odpowiednią ilość snu. W przypadku problemów z zasypianiem, wybudzaniem się w nocy, czy bezsennością należy skonsultować się ze specjalistą w zależności od głębokości problemu rozwiązać go u psychologa, bądź lekarza psychiatry.
Brak snu oznacza brak możliwości przetworzenia negatywnych obrazów i dźwięków. Sen jest kluczowy, aby mózg mógł sobie wszystko poukładać. Co ma znaczenie w przypadku bardzo licznych traum i zbyt dużego stresu każdego dnia. Jest on jednym z czynników wspierających proces powrotu do równowagi psychicznej chociaż nie jest jedyny.
Badając sprężystość psychiczną doskonale wiedziałam o skuteczności tego konstruktu. Bardzo często wykorzystywałam ją sama opiekując się bliskimi przez wiele lat. Jednym z kluczowych elementów sprężystości psychicznej wpływającej na jej poziom jest możliwość wykorzystania emocji pozytywnych w celu odbicia się od traumy.
Każda trauma w naszym mózgu wywołuje mikro uraz. Te mikrouszkodzenia powodują później powstawanie flashbacków (powracania nagle wspomnień dotyczących wydarzenia traumatycznego), wielu emocji negatywnych czy ruminacji (powtarzania ciągle tego samego). W przypadku licznych traum może powstać na ich miejsce głębokie zaburzenie takie jak depresja, lęki, czy też ataki paniki. Czasami ciężkie traumy ingerują w struktury osobowości co przekłada się na zaburzenia w jej obrębie i w takich przypadkach zalecana jest psychoterapia.
Dlatego tak ważne jest w miarę na bieżąco wspomagać proces dochodzenia do siebie po przeżyciu traumatycznych wydarzeń. To jest ważne w tym aby zachować zdrowie psychiczne. Przecież każdego dnia oprócz opieki są do wykonania inne zadania oraz cele które należy zrealizować. Potrzebny jest zdrowy umysł. W przypadku choroby opiekuna nie będzie się on mógł opiekować dalej bliskim, a wszystkie jego cele zawodowe i prywatne nie będą mogły zostać zrealizowane.
Zwracam uwagę każdemu psychologowi, który to przeczyta i pracuje z pacjentami poprzez wsparcie psychologiczne oraz terapie psychologiczną – wspomóżcie dbanie o potrzeby podstawowe u opiekunów osób nieuleczalnie chorych i niepełnosprawnych. Prowadźcie również psychoedukacje dotyczącą psychologii stresu, zdrowia i traumy.
Istnieje wiele różnych badań nad powstawaniem zaburzeń psychicznych w których udowodniono, iż przewlekła przewaga emocji negatywnych nad emocjami pozytywnymi prowadzi często do ich powstawania.
Mając na uwadze indywidualność i wyjątkowość każdej jednostki wiadomo, że inna będzie równowaga emocjonalna u sangwinika, a inna u flegmatyka. Warto jest przeprowadzić wstępną diagnozę tego jaki temperament ma dany opiekun, aby dobrać do niego odpowiednie strategie radzenia sobie.
Wiele dziedzin psychologii takich jak psychologia pozytywna, traumy, czy stresu zwracają uwagę na ważność emocji pozytywnych mających korzystny wpływ nie tylko na zdrowie psychiczne, jak również fizyczne.
Jednak jak to zrobić opiekując się chorym nieuleczalnie gdzie ryzyko śmierci zamiast maleć rośnie?
W przypadku takiej opieki, która trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy jesteśmy jeszcze w stanie powracać do aktywności, które dawały nam radość bez żadnego poczucia winy. Jednak jak to zrobić opiekując się taką osobą przez lata? Z każdym miesiącem opiekun jest coraz bardziej zmęczony i wyczerpany.
Warto wesprzeć opiekuna w stawianiu sobie celów długoterminowych wykraczających poza czas opieki. Wiem, że to jest trudne i ciężkie. Zmierzyć się z tym, że opieka się kiedyś skończy i będzie trzeba odnaleźć się w rzeczywistości realizując zupełnie inne zadania oraz pełnić nowe role.
Miałam też takich pacjentów u których występował żal i tęsknota za czasem w którym mogli się opiekować bliskim i wspierać go we wszystkich jego zadaniach. Natomiast opieka nad chorym bliskim jest do zastąpienia poprzez inne role i zadania. Wystarczy ich poszukać.
Często opiekunowie mogą zadawać sobie pytania: „A co będzie ze mną? Kiedy jej/jego już nie będzie?”
Rola opiekuna jest bardzo dominująca i jej brak może oznaczać utratę tożsamości. W przypadku opiekunów, którzy większość swojego życia mieli taką role a nie zbudowali innej tożsamości. Nie mają żadnych planów na przyszłość oraz nie założyli swojej rodziny są zagrożeniem wystąpienia głębokiego kryzysu tożsamości oraz pojawieniem się depresji.
To bardzo ważne pytanie na które powinien odpowiedzieć sobie każdy opiekun: „Co będzie dalej jak to wszystko się skończy?”
Nie można żyć tak jakby czas się zatrzymał. Nie można też umrzeć. Należy żyć. Żyć zupełnie innym życiem niż dotychczas.
Każdy opiekun który opiekuje się chorującym przewlekle powinien mieć swoje własne cele długoterminowe. Nie można czekać na śmierć, ani zakończenie wszystkiego. Taka opieka może trwać przez miesięcy, albo nawet wiele lat. W przypadku braku odpowiednich strategii radzenia sobie ze stresem i działań mających na celu zachowywanie zdrowia psychicznego - opiekunowie sami się rozchorują.
Dlatego do wieloletniej opieki warto mieć skuteczne sposoby, aby ochronić się przed destrukcją przewlekłości (ostrości) stresu i zjawiska jakim jest opieka nad ciężko chorującym.
Co dają emocje pozytywne? Kiedy odczuwamy spokój? Radość? Relaks i ukojenie?
W dłuższej perspektywie w której wizja opieki jest wieloletnia należy mieć bardzo duże pokłady siły i energii, aby przetrwać ten trudny czas. Należy znaleźć czas dla siebie i opiekę nad własnymi potrzebami podstawowymi. Przestrzeń dotyczącą powrotu do równowagi psychicznej. Energię do realizowania własnych celów długoterminowych.
To czego warto się nauczyć to dawanie sobie przestrzeni do tego, aby zająć się sobą. Chociaż na chwilę. Poczuć chwilę wytchnienia. Słyszałam od jednej pacjentek, że jest możliwość skorzystania z opieki wytchnieniowej. Warto poszukiwać różnych informacji, które mogą nam pomóc.
Czasami wystarczy kilka godzin odpoczynku i relaksu co tydzień. Może dobry film? Kąpiel? Kolorowanie? Rękodzieło? Udział w różnych klubach i kołach zainteresowań?
W sprężystości psychicznej w głównej mierze chodzi o podejmowanie się określonych działań mających na celu powrót do równowagi psychicznej. Działań wywołujących emocje pozytywne. To dzięki nim umysł jest w stanie zachować równowagę i mikro urazy zostają wyleczone. Sprężystość psychiczna pomaga zabliźnić ranę i poprawnie funkcjonować każdego dnia. Jest to proces naturalny, który posiada każdy człowiek. Wyciszają się flashbacki. Koszmary przestają nękać. Odczuwa się spokój, relaks i ulgę.
Pomimo tego iż kolejny dzień może przynieść kolejną sytuacje traumatyczną, wysoki poziom sprężystości psychicznej pomaga nam radzić sobie ze wszystkim zachowując przy tym zdrowie psychiczne.
Relacje są również bardzo ważne. To dzięki nim w naszym mózgu mogą pojawiać się emocje pozytywne. Wspierające, ciepłe i pełne zrozumienia słowa pomagają nam i koją.
Kto może pomóc? Rozmowa z przyjaciółmi i bliskimi. Wsparcie psychologiczne uzyskiwane u psychologa, jak również u innych specjalistów. Można omówić swoje pomysły i cele długoterminowe z bliskimi, a także uzyskiwać ciepłe emocje od zwierzątka, którym się opiekujemy.
To wszystko wywołuje emocje pozytywne: ciepło, bliskość, zrozumienie, akceptacje, wsparcie emocjonalne i psychologiczne..
Człowiek może znieść wszystko i przeżyć każde wydarzenie. Wystarczą do tego odpowiednie zasoby i strategie.
Każdy mikro uraz ma szanse na zabliźnienie.
Warto wiedzieć w jaki sposób opiekować się chorym w taki sposób, aby samemu nie zachorować.
Podsumowanie:
- należy rozróżnić stres przewlekły od ostrego przewlekłego stresu
- w zależności od zjawiska i temperamentu dobrać odpowiednie strategie radzenia sobie ze stresem
- zadać pytanie: co dalej? i postawić cele długoterminowe
- zadbać o mózg w celu zachowania wysokiego poziomu sprężystości psychicznej
- pozwolić sobie na doświadczanie emocji pozytywnych
- budować relacje wspierające: rodzina, przyjaciele, zwierzęta
- korzystać ze wsparcia specjalistów tym wsparcia psychologicznego.
Pytania do refleksji – wersja dla opiekunów:
1) Czy powinnaś czuć poczucie winy dbając o emocje pozytywne poprzez różne działania, podczas całego wieloletniego procesu opieki nad chorym?
2) Czy możesz pozwolić sobie na chwile zapomnienia i relaks dla zadbania o własny organizm?
3) Czy chcesz skazać siebie na wieloletnie cierpienie i poświęcenie bez emocji pozytywnych?
Możliwe odpowiedzi:
1) W przypadku poczucia winy pamiętaj o tym, że leczysz swój mózg. Emocje pozytywne są niezbędne do wyleczenia mikro urazów i powrotu do równowagi psychicznej.
2) Dając sobie relaks i odpoczynek w formie kilku godzin spokoju dbasz o swój organizm. Kto się zaopiekuje chorym jak Ty się rozchorujesz? Kto przejmie opiekę? Każdy z nas jest człowiekiem i potrzebuje odpoczynku. Dlatego dbaj również o swoje potrzeby.
3) Cierpienie jest nieodłącznym elementem ludzkiego życia. Ludzie cierpią z różnych powodów i przyczyn. Nie możesz przez wiele lat żyć tylko w emocjach negatywnych 24/7. Doprowadzi to do powstania u Ciebie zaburzeń psychicznych. Pozwól się ogrzać chociaż chwilowym doświadczeniom i emocjom pozytywnym.
Ważne dla osób z zewnątrz:
Nie wiesz z czym zmaga się opiekun, chory bądź jego rodzina. Nie oceniaj ich pochopnie. Nie pytaj o wakacje i święta. Nie wiesz co przeżywają. Czasami ich milczenie jest sposobem na zachowanie trudnych doświadczeń dla siebie. Rozmawiają o tych ciężkich chwilach z kimś innym. Nie oczekuj, że akurat Ty musisz o wszystkim wiedzieć. Nie wiesz jakie mają zasoby do poradzenia sobie z tym co ich spotyka na co dzień. Nie wiesz w jaki sposób funkcjonuje ich mózg. Dlatego bądź dla nich życzliwy i wyrozumiały. Rozmawiaj na te tematy, które poruszają. Nie zadawaj zbyt dużo pytań dotyczących chorego. Akceptuj i bądź przy nich. Oni tego potrzebują.